Apelacja (art. 427 i 447 KPK)
Inspiracja: Dowody i postępowanie dowodowe w procesie karnym. Komentarz praktyczny z orzecznictwem. Wzory pism procesowych
Apelacja to dokument składany w Sądzie Apelacyjnym w Łodzi w celu zaskarżenia wyroku Sądu Okręgowego. Oskarżony Tomasz Adamczyk wnoszący apelację kwestionuje zarówno kwalifikację prawna czynów, jak i ustalenia faktyczne, domagając się ponownego przesłuchania świadków. Sprawa dotyczy dwóch zarzutów dotyczących przemocy i zabór rzeczy, które oskarżony neguje.
Łódź, 17.5.2018 r. adw. Piotr Gąska Kancelaria Adwokacka ul. Jaracza 23 90-002 Łódź obrońca oskarżonego Tomasza Adamczyka Sąd Apelacyjny w Łodzi Wydział Karny Odwoławczy za pośrednictwem Sąd Okręgowy w Łodzi IV Wydział Karny Sygn. akt IV K 15/17 Apelacja od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi IV Wydział Karny z 25.1.2018 r., doręczonego z uzasadnieniem 4.5.2018 r. I. Na podstawie art. 425 § 1 i 2, art. 444, 447 § 1 KPK zaskarżam wskazany wyrok w całości na korzyść oskarżonego. II. Na podstawie art. 427 § 1 i art. 438 pkt 1 i 3 KPK zaskarżonemu wyrokowi zarzucam: 1) odnośnie do przypisanego czynu I obrazę przepisów prawa materialnego przez przyjęcie błędnej kwalifikacji prawnej czynu, tj. art. 280 § 1 i art. 13 § 1 w zw. z art. 280 § 2 i art. 157 § 2 w zw. z art. 11 § 2 w zw. z art. 64 § 1 KK podczas, gdy czyn powinien być zakwalifikowany jako wyczerpujący jedynie znamiona art. 157 § 2 KK; 2) odnośnie do przypisanego czynu II, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mających wpływ na jego treść przez bezkrytyczne przyjęcie za wiarygodne w całości zeznania Mariana Białeckiego odnośnie do zdarzenia mającego miejsce 6.10.2016 r. III. Na podstawie art. 427 § 1, art. 437 § 2 i art. 452 § 2 KPK wnoszę o przeprowadzenie postępowania dowodowego w części dotyczącej ponownego przesłuchania Mariana Białeckiego i Krzysztofa Kowalskiego na okoliczność przebiegu zdarzenia z udziałem oskarżonego w dniach 6.10.2016 r. i 25.10.2016 r. oraz zmianę zaskarżonego wyroku w ten sposób, aby Sąd zakwalifikował czyn oskarżonego jako wypełniający znamiona przestępstwa z art. 157 § 2 KK. Uzasadnienie Wyrokiem z 25.1.2018 r. oskarżony Tomasz Adamczyk został uznany winnym zarzucanych mu czynów wyczerpujących dyspozycję odnośnie do zarzutu I art. 280 § 1 i art. 13 § 1 w zw. z art. 280 § 2 i art. 157 § 2 w zw. z art. 11 § 2 w zw. z art. 64 § 1 KK oraz odnośnie do zarzutu II art. 280 § 1 w zw. z art. 64 § 1 KK. Odnośnie do przypisanego czynu I należy zauważyć, że pokrzywdzony Marian Białecki samodzielnie, bez presji i bez jakiegokolwiek przymusu wpuścił do mieszkania oskarżonego Tomasza Adamczyka mimo wcześniejszego zdarzenia, które miało miejsce 6.10.2016 r. Następnie dobrowolnie dał Tomaszowi Adamczykowi pieniądze w kwocie 1,20 zł. Dopiero wówczas, gdy wręczona kwota okazała się zbyt mała, oskarżony użył siły i uderzył Mariana Białeckiego w twarz, w wyniku czego doznał on krwawienia z nosa. Sam pokrzywdzony Marian Białecki za każdym razem różnie opisuje sekwencję zdarzeń, która miała miejsce 25.10.2016 r., twierdzi jakoby oskarżony: 1) groził słownie, uderzył, wziął pieniądze, użył noża; 2) groził nożem, uderzył, wziął pieniądze; 3) wziął pieniądze, uderzył, użył noża, groził. Dla prawnokarnej oceny zachowania ujętego w art. 280 § 2 KK nie jest obojętne, w którym momencie swojego czynu sprawca dokonuje zaboru rzeczy. Zabór rzeczy musi być bowiem albo poprzedzony użyciem przez sprawcę przemocy, albo następować równocześnie z nim. Użycie przemocy wobec osoby po dokonaniu zaboru rzeczy nie stanowi realizacji znamion przestępstwa określonego w art. 280 KK (zob. wyr. SA w Łodzi z 6.6.2001 r., II AKa 42/01, Prok. i Pr. 2002, Nr 9, poz. 26; A. Wąsek, R. Zawłocki (red.), Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz, t. II, Warszawa 2010, s. 976). W sytuacji gdy przemoc została zastosowana dopiero po dobrowolnym wydaniu przez pokrzywdzonego rzeczy, to przypisanie oskarżonemu kwalifikacji prawnej czynu z art. 280 KK rażąco narusza prawo materialne (wyr. SN z 4.6.2008 r., II KK 23/07, Legalis). Sam pokrzywdzony podał, iż oskarżony Tomasz Adamczyk zastosował wobec niego przemoc dopiero po tym, jak wręczona prze niego kwota 1,20 zł była dla niego zbyt mała i domagał się więcej. Podczas przesłuchania 20.4.2017 r. pokrzywdzony zeznał: „Dałem mu te pieniądze na odczepne. Jak wołał to mu dałem na odczepne (…) potem wołał więcej pieniędzy. Groził mi, że mnie zabije. Ja powiedziałem, że nie mam pieniędzy, a on mówił, że mam. Potem oskarżony uderzył mnie pięścią. Później jeszcze raz mi poprawił”. Podobnie podczas przesłuchania 28.6.2017 r. Marian Białecki zeznał: „To grożenie nożem miało miejsce po tym, jak dałem mu te 1,20 zł (…). Mówię i powtarzam i jestem tego pewien, że pieniądze w wysokości 1,20 zł wydałem oskarżonemu przed użyciem noża”. W świetle tych zeznań pokrzywdzonego i konsekwentnych wyjaśnień oskarżonego, mając jednocześnie na uwadze zasadę in dubio pro reo, gdy pokrzywdzony zeznaje odmiennie, należy przyjąć, iż zachowanie oskarżonego 25.10.2016 r. nie wyczerpało znamion objętych zarzutem I. Odnośnie do przypisanego czynu II, który miał miejsce 6.10.2016 r., należy zauważyć, iż wystąpił klasyczny błąd w ustaleniach faktycznych. Sam Sąd, dokonując analizy zeznań Mariana Białeckiego, zauważył, iż cechują się one chaotycznością oraz rozbieżnością, a mimo to dał im wiarę, a dokładniej wersji ustalonej na podstawie wielu odmiennych relacji. Na podobną ocenę – względnej wiarygodności – zdaniem Sądu – zasługiwały zeznania świadka Krzysztofa Kowalskiego. W postępowaniu przygotowawczym świadek Krzysztof Kowalski wspomniał o tym, że oskarżony zabrał słoik z sałatką, ale wówczas nie mówił, iż oskarżony usiłował zamachnąć się tym słoikiem na pokrzywdzonego. Z kolei w postępowaniu przed Sądem w ogóle nie mówił o zaborze słoika z sałatką, dopiero po odczytaniu protokołu przypomniał sobie o tej okoliczności, ponadto dodając, iż oskarżony groził tym słoikiem pokrzywdzonemu. Również pokrzywdzony podczas przesłuchania 25.10.2016 r., składając zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, nie wskazywał, aby oskarżony groził mu słoikiem z sałatką. Odmienną wersję, ponad pół roku po zdarzeniu, przedstawił w postępowaniu przed Sądem. Wnuk pokrzywdzonego zeznał, że dziadek (pokrzywdzony) twierdził, że w dniu 6.10.2016 r. został przez Tomasza Adamczyka uderzony w twarz. Z kolei sam pokrzywdzony tej okoliczności w postępowaniu przed Sądem nie potwierdził. Poza tym pokrzywdzony zeznał, iż Tomasz Adamczyk 6.10.2016 r. wszedł do jego niezamkniętego mieszkania, zabrał 12 zł i po krótkiej rozmowie wyszedł, zatem nic nie mówił o jakiejkolwiek przemocy. W kolejnej wersji pokrzywdzony powiedział, że Tomasz Adamczyk, dokonując zaboru pieniędzy, zwrócił się do niego słowami: „dostaniesz w łeb”. O tych słowach oskarżonego, jak i uderzeniu w twarz pokrzywdzonego nie mówi Krzysztof Dziedzic, który był naocznym świadkiem zdarzenia. Ponadto, przesłuchany w postępowaniu przed Sądem policjant Łukasz Kruk zeznał, że na miejscu zdarzenia, pokrzywdzony Marian Bielecki nic nie mówił o zastosowaniu wobec niego przez Tomasza Adamczyka jakiejkolwiek przemocy. Sąd przyjął, iż 6.10.2016 r. Tomasz Adamczyk groził Marianowi Bieleckiemu natychmiastowym użyciem przemocy, nie wskazując, na czym owa przemoc polegała, czy też miałaby polegać. Ta prawnokarna ocena czynu jest oderwana od ustaleń faktycznych, które w tym zakresie nie zostały jednoznacznie ustalone. Mając na uwadze powyższe, wnoszę jednocześnie o przeprowadzenie postępowania dowodowego w części odnoszącej się do ponownego przesłuchania pokrzywdzonego Mariana Białeckiego oraz świadka Krzysztofa Kowalskiego na okoliczność wskazanych rozbieżności. Załączniki: 1) dwa odpisy apelacji. Piotr Gąska adwokat
Apelacja Tomasza Adamczyka ma na celu uniewinnienie oskarżonego od zarzutów oraz zmianę kwalifikacji prawnej czynów. Wnosząc apelację, obrońca dąży do przeprowadzenia dodatkowego postępowania dowodowego w celu wyjaśnienia rozbieżności w zeznaniach świadków i pokrzywdzonego.