Kontrola postanowień umownych
Kategoria: Prawo cywilne
Tematyka: postanowienie umowne, abuzywność, dobry obyczaj, interes konsumenta, artykuł 3851 KC, Rzecznik Finansowy, sąd, interpretacja umowy, test abuzywności, Sąd Najwyższy
Ocena postanowień umownych pod kątem ich dopuszczalności odbywa się na podstawie stanu z chwili zawarcia umowy, z uwzględnieniem normatywnej treści umowy oraz okoliczności jej zawarcia. Kluczową kwestią jest badanie zgodności postanowienia z dobrymi obyczajami i interesami konsumenta. Artykuły 3851 i 3852 KC stanowią podstawę analizy abuzywnego charakteru warunków umownych. Rzecznik Finansowy podkreśla konieczność spójności orzeczeń w sprawach dotyczących abuzywności postanowień umownych.
Oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 1 § 1 KC), dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy – uznał SN podejmując uchwałę w składzie 7-osobowym. Rzecznik Finansowy zwrócił się z wnioskiem o podjęcie uchwały mającej na celu udzielenie odpowiedzi na pytanie: czy na podstawie art. 3851 i 3852 KC, badanie, w kontroli incydentalnej, przesłanek zgodności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta – a więc nieuczciwego (abuzywnego) charakteru postanowienia (warunku) umowy – dokonywane jest według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej normatywną treść, uwzględniając okoliczności jej zawarcia oraz z odniesieniem, w momencie jej zawarcia do innych warunków tej umowy lub innej umowy, od której ta jest zależna, czy też ocena ta dokonywana jest z uwzględnieniem sposobu stosowania (wykonywania) badanego postanowienia i umowy w praktyce w okresie od daty jej zawarcia do chwili wyrokowania? Rzecznik Finansowy wskazał, że na tle stosowania art. 385 i nast. KC, które stanowią implementację przepisów dyrektywy Rady 93/13/EWG z 5.4.1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenc-kich (Dz.Urz. L Nr 05 z 21.4.1993 r., s. 29; dalej jako: dyrektywa), w sporach sądowych między podmiotami rynku finansowego a konsumentami często pojawiają się wątpliwości, czy przedmiotem badania zgodności danego postanowienia umownego z dobrymi obyczajami, a także przesłanek rażącego naruszenia interesów konsumenta, w „trybie” kontroli incydentalnej jest brzmienie postanowienia (jego normatywna treść) i innych warunków umowy na moment jej zawarcia, a także wszelkie okoliczności związane z chwilą zawarcia umowy. Zgodnie z art. 3851 § 1 KC, niedozwolone postanowienia umowne nie wiążą konsumenta, czyli są bezskuteczne, natomiast zgodnie z art. 3851 § 2 KC w pozostałym zakresie umowa, rozumiana jako stosunek zobowiązaniowy, co do zasady, jest wiążąca, jeżeli jej dalsze wykonywanie jest możliwe, chyba, że konsument, wyraźnie sprzeciwi się wyłączeniu nieuczciwego warunku. Skoro klauzula uznana za abuzywną nie wiąże konsumenta z mocy prawa i z mocą wsteczną, to uzasadniony i logiczny wydaje się pogląd, że badanie przesłanek jej nieuczciwości zwartych w KC również następuje z odniesieniem do okoliczności faktycznych z dnia zawarcia umowy. Można również przyjąć, że znaczenie ma sposób stosowania i wykonywania badanego postanowienia (i umowy) w praktyce. Wiąże się z tym również zagadnienie, czy wpływ na ocenę abuzywności (a więc na sam test abuzywności) mają ewentualne zmiany umowy dokonane np. na mocy aneksów lub na podstawie art. 384 1 KC, bądź też zmiana przepisów prawa powszechnie obowiązującego. W ocenie Rzecznika Finansowego przyjęcie zasady, że orzeczenie stwierdzające abuzywny charakter danej klauzuli ma charakter deklaratoryjny, zaś postanowienie takie jest bezskuteczne ex tunc, co w konsekwencji może powodować nie tylko skutki na przyszłość, ale również skutki restytucyjne, będzie spójne i logiczne tylko wówczas, jeżeli test abuzywności dokonywany będzie biorąc pod uwagę okoliczności ściśle określonego momentu, jednocześnie zapewniając tożsamy wynik niezależnie od tego, kiedy test będzie dokonywany – aktualna treść art. 4 ust. 1 dyrektywy w sposób naturalny sugeruje, iż powinna to być chwila zawarcia umowy, względnie okoliczności związane z okresem przed zawarciem umowy. Przyjęcie odmiennego poglądu – przykładowo uzależniającego wynik testu abuzywności od sposobu stosowania lub wykonywania postanowień umowy w okresie jej obowiązywania – prowadziłoby do sytuacji, w której dopuszczalne byłoby wielokrotne badanie tej samej klauzuli umownej w całym okresie obowiązywania umowy. W konsekwencji trzeba by również dopuścić możliwość różnych rozstrzygnięć w przedmiocie abuzywności tej samej klauzuli umownej w zależności od wyrokowania. W takim bowiem ujęciu, sąd obowiązany byłby zbadać wszelkie okoliczności, które wystąpiły po zawarciu umowy a przed wydaniem orzeczenia. W konsekwencji należałoby uznać, że konsument uprawniony będzie do wnoszenia kolejnych powództw w sprawie tego samego postanowienia umownego w przypadku, gdyby nastąpiła zmiana okoliczności. Taki pogląd jest jednak trudny do zaakceptowania, gdyż rażąco osłabiałby ochronę konsumenta, pozostawiając go w dużej niepewności prawnej a dodatkowo stałby w sprzeczności z zasadą ekonomiki procesowej. Co więcej, istniałoby niebezpieczeństwo, że w praktyce sądy odrzucałyby kolejne powództwa konsumentów w takich samych sprawach z uwagi na powagę rzeczy osądzonej (res iudicata). Rzecznik Finansowy podkreślił, że nie sposób wykluczyć, zwłaszcza w przypadku długoterminowych umów, iż dane postanowienie w pewnym okresie wykonywane będzie w sposób uczciwy. Jednak, jeżeli pozwala ono – choćby hipotetycznie – na takie działania przedsiębiorcy, które rażąco naruszają dobre obyczaje i interesy konsumenta, to właśnie ten fakt powinien mieć przesądzające znaczenie dla celów przeprowadzenia testu abuzywności. Aby ocenić właściwie nieuczciwość danego postanowienia, należy je poddać interpretacji najbardziej niekorzystnej dla konsumenta. W ocenie Rzecznika Finansowego należałoby dążyć do takiego określenia przesłanek badania abuzywności i ustalenia takiego momentu tego badania, aby wynik tzw. testu abuzywności był zawsze taki sam, niezależnie od tego, w którym momencie po zawarciu umowy konsument wniesie powództwo. Postulat, aby w omawianym teście uwzględniać to, w jaki sposób badane postanowienie rzeczywiście było stosowane lub wykonywane w czasie obowiązywania umowy, zdaniem Rzecznika Finansowego może mieć jedynie znaczenie wtórne (dowodowe) w tym sensie, że może stanowić dowód wspierający tezę o uczciwości lub nieuczciwości danego warunku umownego. Kwestia ta nie może mieć przesądzającego znaczenia dla oceny postanowienia pod kątem jego abuzywności, a tym bardziej nie może stanowić jednej z przesłanek testu abuzywności. Należy bowiem pamiętać, że postanowienie umowne będące przedmiotem badania przez sąd, co do zasady, stosowane będzie w całym okresie obowiązywania umowy, nie zaś tylko w tym badanym przez sąd. Wykazanie przez przedsiębiorcę, że w danym okresie badane postanowienie wykonywane było uczciwe może stanowić argument na jego korzyść, nie powinno jednak wykluczać możliwości uznania takiego postanowienia za abuzywne, w przypadku gdy równocześnie możliwe jest jego wykonywanie w sposób nieuczciwy. Sąd Najwyższy podzielił stanowisko Rzecznika Finansowego i uznał, że oceny postanowień umownych dokonuje się na chwilę jej zawarcia, nie ma znaczenia to, w jaki sposób umowa jest później wykonywana, czy strona umowy korzysta czy nie z zastrzeżonych na jej rzecz nieuczciwych postanowień. Uchwała SN(7) z 20.6.2018 r., III CZP 29/17
Ocena postanowień umownych powinna uwzględniać moment zawarcia umowy, z naciskiem na badanie zgodności z dobrymi obyczajami i interesami konsumenta. Interpretacja postanowień powinna być niekorzystna dla konsumenta. Istotne jest, aby wynik testu abuzywności był jednoznaczny i niezależny od czasu wniesienia powództwa. Sąd Najwyższy potwierdził, że decydujący jest stan z chwili zawarcia umowy, a nie sposób jej późniejszego wykonywania.